niedziela, 12 czerwca 2016

Ulubieńcy maja by Darth Skye

Cześć, Ziemniaki!
Maj dawno już za nami, jednak postanowiłam dodać tu swoje trzy grosze w kwestii majowych Ulubieńców. Moja lista nie jest zbyt bogata, za to bardzo treściwa ;)

Film:
W ubiegłym miesiącu nie obejrzałam zbyt wielu filmów. Wszystko kręciło się wokół najnowszej produkcji MCU. Mowa tu oczywiście o filmie "Captain America: Civil War" (lub "Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów", jak ktoś woli). Obejrzałam go po raz pierwszy w dniu premiery w kinie IMAX, później odświeżyłam go sobie w domu i na spokojnie przeanalizowałam. Fabuła filmu skupia się na sporze tytułowego Kapitana Ameryki z Iron Manem. Nie jest ona jednak tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Przyczyny konfliktu są dwie: na tle politycznym oraz osobista, związana z Bucky'm Barnes'em. 
Hasło promujące film brzmiało: "Po czyjej stronie jesteś?". Przed obejrzeniem filmu byłam definitywnie #TeamIronMan. Po seansie stwierdzam, że...nie stoję po żadnej stronie. Zarówno Kapitan Ameryka jak i Iron Man mają rację, a podczas seansu obojgu kibicowałam równie mocno, współczując także jednemu i drugiemu.
Warto tutaj również wspomnieć o świetnych debiutach Black Panthera i Spider-Mana. Od lat fani czekali na Spider-Mana, który spełni ich oczekiwania. Czy tym razem się udało? Dla mnie, czyli osoby niezaznajomionej z komiksami (nad czym bardzo ubolewam :(((), Tom Holland to najlepszy kinowy Peter Parker. Wiem, że ciężko to wywnioskować, biorąc pod uwagę fakt, że Spider-Man pojawia się tu dosłownie na chwilę, jednak jest to "dobra" chwila. Za to Black Panther "kupił" mnie już w trakcie pościgu za Bucky'm. Takiej postaci w Kinowym uniwersum Marvela jeszcze nie było. W stosunku do obu postaci jestem pozytywnie nastawiona i z niecierpliwością czekam na ich solowe filmy :)
Na temat tego filmu mogłabym się rozpisywać w nieskończoność. Czas jednak nagli, a pozostały jeszcze trzy pozycje do omówienia. Powiem więc krótko:
Trzecia część przygód Kapitana Ameryki stanęła na podium moich ulubionych filmów ze stajni Marvela. I choć "The Winter Soldier" nadal jest najlepszym filmem to do "Civil War" chętniej będę powracała. Taka jest moja ocena miesiąc po obejrzeniu. Możliwe, że z biegiem czasu opinia na ten temat ulegnie zmianie, ale na dzień dzisiejszy "Wojna Domowa" choć nie najlepsza to ulubiona.
Moja ocena: 9/10♥(z serdusziem).

Serial:
Jestem w trakcie oglądania Dr House'a. W maju obejrzałam trzeci oraz czwarty sezon. Bardziej w pamięci zapadł mi jednak ten drugi, ze względu na zmianę, która zaszła w ekipie tytułowego diagnosty. Mnie ta zmiana odpowiada, ponieważ nie przepadam zbytnio za Cameron i Chase'm (choć tego lubię nieco bardziej). Czasami odczuwam jednak brak klimatu, który był obecny w poprzednich sezonach, ale nie zdarza się to często.
Szczerze nienawidziłam Amber...Modliłam się, żeby House wreszcie ją wylał i tak jak on, nazywałam ją "Bezwzględną Suką". I szlag mnie trafił, kiedy byłam już pewna, że nie powróci, a została partnerką Wilsona...Miałam ochotę wywalić laptopa za okno. Do czasu dwóch ostatnich odcinków czwartego sezonu, kiedy to mogliśmy bliżej poznać tę postać i szczerze jej współczuć. Później głupio mi było, że miałam do niej taki, a nie inny stosunek. Więcej nie mogę na ten temat pisać, bez wykorzystania spojlerów, także na tym się zatrzymam.
W tym miesiącu postaram się nadrobić piąty oraz szósty sezon, także relację z ich oglądania zdam w następnych Ulubieńcach ;)

Muzyka:  
1. Scarlett Johansson - "Summertime"
2. Scarlett Johansson - "One Whole Hour"
3. Pieśń Priscilli - "Wilcza Zamieć" (Wiedźmin III: Dziki Gon)
4. Danny Elfman - "Heroes" (Avengers: Age of Ultron)
5. Dami Im - "Sound Of Silence"
6. Iveta Mukuchyan - "LoveWave"
7. Yiruma - "River Flows in You"
8. Lukas Graham - "7 Years"
9. Edyta Górniak - "To nie ja"
10. Jessie J - "Bang Bang" ft. Ariana Grande, Nicki Minaj
Gdybym głębiej się zastanowiła, na tej liście pojawiłoby się jeszcze parę innych piosenek, ograniczę się jednak do dziesięciu. :)

Cytat:
Mój cytat nie jest tak oczywisty, jak mogłoby się wydawać. Mogłam tu przytoczyć słowa słynnego pisarza lub filozofa, fragment książki lub filmu (np. "Forresta Gumpa"). Ja ze swojej strony powiem tylko tyle: Kto wie, ten wie ;)

To już koniec mojej listy majowych Ulubieńców. Do zobaczenia w następnym miesiącu! :D ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz